Klasztory Meteora, usytuowane na nagich, piaskowych skałach, wyrastających pośrodku Równiny Tesalskiej, stanowią bezsprzecznie jedną z najbardziej spektakularnych atrakcji turystycznych Grecji. Niegdyś na obszarze tzw. skalnego lasu znajdowały się 24 obiekty – zarówno okazałe monastyry, jak i mniejsze pustelnie. Do dziś zachowało się tu kilkanaście budowli, z których sześć udostępnionych jest do zwiedzania. Cztery klasztory – Rusanu, Warłama, Świętego Mikołaja i Wielki Meteor, pełnią obecnie funkcje muzeów, natomiast życie monastyczne toczy się jeszcze w klasztorach Świętego Stefana i Świętej Trójcy. Współcześni turyści mają to szczęście, że do najważniejszych klasztorów prowadzą dziś skalne schody – dawniej bowiem ludzi wciągano do klasztorów na linach, za pomocą ręcznego kołowrotu, a, jak głosi legenda, linę zmieniano tylko wtedy, gdy poprzednia się zerwała.
W całym zespole klasztornym Meteora najważniejszy, a zarazem najwspanialszy jest Wielki Meteor, zwany także Klasztorem Przemienienia Pańskiego. Ten okazały monastyr umieszczony jest również na najwyższym wzniesieniu Meteorów, czyli na tzw. Szerokiej Skale, która od podnóża do szczytu liczy ok. 250 m. Wielki Meteor założony został w poł. XIV w. przez św. Atanazego – mnicha, który przybył na Równię Tesalską z góry Athos, usytuowanej na wschodnim cyplu półwyspu Chalkidiki. Jak głosi legenda, św. Atanazy nie wspiął się sam na Szeroką Skałę, ale został on na nią wyniesiony przez orła. Niezależnie jednak od okoliczności powstania Wielkiego Meteoru, klasztor szybko stał się ważnym centrum życia monastycznego na obszarze północnej Grecji, dość powiedzieć, że już w II poł. XIV w. zamieszkał w nim następca tronu serbskiego, Jan Paleolog. Do najciekawszych obiektów na terenie monastyru należą dziś cerkiew Przemienienia Pańskiego i refektarz. Cerkiew to budowla XVI – wieczna, zwieńczona kopułą i ozdobiona wielobarwnymi freskami. W refektarzu znajduje się z kolei interesujące muzeum, w którym zobaczyć można cenne, drewniane krzyże i wykonane z muszli kadzidła.
Obok Wielkiego Meteora, na szczególną uwagę zasługują także Klasztor Warłama i Klasztor Rusanu. Klasztor Warłama to drugi, najwyżej położony monastyr Meteorów. Wzniesiony z pocz. XVI w. klasztor jest także jednym z najstarszych obiektów na obszarze skalnego lasu. Dziś dużą atrakcją kompleksu jest doskonale zachowana wieża wyciągowa. W jej wnętrzu znajduje się ręczny kołowrot, z nawiniętą liną, do której dawniej przyczepiona była sieć (średniowieczny odpowiednik wyciągowego krzesełka). Klasztor Rusanu to z kolei jeden z najczęściej fotografowanych obiektów w zespole klasztornym Meteora, bowiem jego ściany stanowią niemalże przedłużenie skalnych ścian piaskowca. Niezwykle interesujące jest także wnętrze klasztornej cerkwi, ozdobione XVII – wiecznymi freskami, przedstawiającymi sceny z życia prawosławnych męczenników.
Zwiedzanie klasztorów Meteora jest dosyć wyczerpujące, w końcu poszczególne monastyry dzieli przynajmniej kilkaset metrów, a i wspinanie się na skalne szczyty nie należy do najłatwiejszych. Klasztory najlepiej jest zatem zobaczyć ze zorganizowaną wycieczką, bowiem tylko wtedy, po wyczerpującym zwiedzaniu, nie musimy się martwić o powrót do Aten, Salonik czy do któregoś z nadmorskich kurortów. Prawosławne klasztory znajdują się w programach większości wycieczek objazdowych po Grecji, takich jak np. „Grecja – Akropolis Tour”, „Grecja – klasyczna Hellada”, „Grecja – Antyczna Przygoda”, czy też „Filozofowie i kombinatorzy – zwiedzanie Grecji”. Warto jest jednak pamiętać, że w ramach objazdówek turyści zabierani są zazwyczaj do dwóch klasztorów (zwiedzenie wszystkich obiektów zajęłoby cały dzień), dlatego też jeśli ktoś pragnie dogłębnie poznać skarby Meteorów, to powinien tu przyjechać na własną rękę. Wycieczkę na Równinę Tesalską można sobie na przykład zorganizować w trakcie pobytu na półwyspie Chalkidiki albo na tzw. Riwierze Olimpijskiej (przykładowo z miejscowości Kalithea na płw. Chalkidiki do klasztorów Meteora jest ok. 320 km, a z Platamonas na Riwierze Olimpijskiej – ok. 150 km). Warto jest wtedy wypożyczyć samochód, a nawet zatrzymać się na noc w sąsiadujących ze skalnym lasem miejscowościach Kalambaka lub Kastraki.